sobota, 9 października 2010

Gothic

Wielkimi krokami zbliża się premiera czwartej odsłony Gothica - gry, która tylko w Polsce zdobyła ogromne rzesze fanów, tak jak pokemony podbiły kraj kwitnącej wiśni. Porównanie trochę na wyrost, ale fakt faktem, za Gothikiem polscy fani erpegów stoją murem ^^ Ogromnie cieszy mnie myśl, że ponownie trafię do świata, w którym od samego początku jestem zakochany i który poniekąd jest jednym z nielicznych miejsc oferujących taką otwartość, różnorodność i wszechstronność działań. Jeśli dodać do tego niesamowity klimat, świetnie poprowadzoną historię i charakterystyczne postacie na długo zapadające w pamięć, to mamy swoisty ewenement pozwalający myśleć, że bez tej serii świat komputerowych gier fabularnych byłby niezmiernie ubogi. Nie będę skupiał się na tych niezliczonych babolach występujących w każdej z odsłon (ze wskazaniem na tę z numerkiem 3), na niezoptymalizowanym silniku graficznym (to również przypadłość trójki), dodatek pt. "Zmierzch Bogów" pozostawię bez komentarza, to nie Gothic, którego kochamy... Ale czy nowy Bezimienny będzie tak dobry jak poprzednik? W to już wątpię. Wiem, że nasz stary, dobrze znany Bezimienny, pogromca Śniącego, smoków, a w końcu król Rhobar III to postać dość mocno wyeksploatowana, ale ta seria należała do niego, takie moje wrażenie. Poza tym nowa część to już nie twór studia Piranha Bytes, a opowieść wydaje się być dużo bardziej uboga i dużo mniej tajemnicza. W znacznej mierze zaniknie również możliwość własnoręcznego wytwarzania broni, czy mikstur, a szkoląc się do walki w zwarciu nie uświadczymy podziału na oręż jedno i dwuręczny. Również miasta wydają się puste, a przecież zawsze stanowiły one miejsca chętnie odwiedzane, gdzie myśliwi gawędzili przy ognisku, a my mieliśmy gdzie przeczekać noc, która napełniała grozą każdego wędrowca, który w tym czasie znajdował się z dala od ludzi... Mam tylko nadzieję, że świat Arcanii będzie w stanie przykuć mnie do monitora i pozwoli przemóc się do nowej postaci, a może nawet będzie mnie w stanie zauroczyć równie mocno jak ten z poprzednich części. A co Wy sądzicie o czwartym Gothicu?